Ekspres, ziarna, barista po weekendowym szkoleniu, kilka stolików i już! Można otwierać kawiarnię!
A zaraz później ją zamknąć, bo gości jak na lekarstwo, żadnych stałych bywalców, a koszty jak to koszty – raczej rosną, zamiast maleć.
Ten scenariusz to nie czarnowidztwo, a rzeczywistość wielu przedsiębiorców, którzy postanawiają zainwestować w gastronomię. Część z nich robi to bez dogłębnej wiedzy na temat prowadzenia tego biznesu, inna część wiedzę ma, ale optymistycznie zakłada, że “jakoś to będzie”.
W rzeczywistości prowadzenie kawiarni, która przynosi zyski, to spore wyzwanie. Szczególnie gdy mówimy o małych i średnich miastach, w których kultura picia kawy nie jest jeszcze tak rozpowszechniona jak w dużych metropoliach, a latte przyrządza się na bazie ziaren z popularnej sieciówki.
No więc co – pozostaje tylko rozłożyć ręce i stwierdzić – to się nie uda? Otóż nie. Nasz przykład pokazuje, że można stworzyć modne, doskonałe jakościowo miejsce, które będzie przyciągać do siebie ludzi. Bez względu na to, czy mówimy o 30-tysięcznym Giżycku czy 300-tysięcznym Białymstoku. Kluczem do sukcesu jest FRANCZYZA.
Cześć, nazywam się Marcin Zalewski i jestem współwłaścicielem the White Bear Coffee. Poświęć mi 7 minut, a wytłumaczę Ci, dlaczego warto wystartować z kawiarnią w sieci franczyzowej.
Bycie w sieci franczyzowej oznacza, że jesteś właścicielem lokalu i odrębnym przedsiębiorcą, jednak działasz na zasadzie licencji. Obrazowo mówiąc, kupujesz sobie prawo do korzystania z nazwy franczyzodawcy, znaku towarowego, całego “know how”, sposobu prowadzenia działalności itd. Otrzymujesz też pomoc i wsparcie na każdym etapie inwestycji.
Dlaczego to rozwiązanie jest korzystne? Przede wszystkim dlatego, że pracujesz na sprawdzonym, powtarzalnym modelu biznesowym. We franczyzie nic nie jest (a raczej nie powinno być) dziełem przypadku. Każdy element funkcjonowania Twojego przedsięwzięcia jest dokładnie zaplanowany, co minimalizuje ryzyko popełnienia błędów czy błądzenia w ślepych uliczkach marketingu. Poszczególne posunięcia to bowiem wypadkowa doświadczenia zdobytego przez franczyzodawcę w poprzednich lokalach.
Byłeś kiedyś w McDonaldzie? Albo w KOKU Sushi? Albo w Żabce? No właśnie – na pewno zauważyłeś tę powtarzalność – w potrawach, wystroju, sposobie ekspozycji towarów. I na tym polega ta gra. Jeśli coś sprawdziło się w jednym miejscu, z dużym prawdopodobieństwem sprawdzi się w kolejnym. A później kolejnym i kolejnym. I tak właśnie powstaje sieć.
Franczyza to też jasne zasady dotyczące zysków. Podpisujesz umowę, która dokładnie określa kwoty, jakie należy uiścić za poszczególne elementy współpracy. Zwykle są to: jednorazowa opłata licencyjna, jednorazowy koszt szkolenia, miesięczna opłata franczyzowa i kwota inwestycji, konieczna do remontu lokalu oraz zakupu niezbędnych urządzeń.
Jak widzisz, najwięcej budżetu pochłania przyłączenie się do franczyzy. Ale dotyczy to przecież absolutnie każdego nowego biznesu. Z czasem jednak czerpiesz całą masę benefitów. Jakich konkretnie? Chodźmy dalej!
Otworzenie kawiarni we franczyzie przynosi korzyści na wielu płaszczyznach – od sprawdzonej koncepcji lokalu, przez wystrój wnętrza, menu, na marketingu i komunikacji w mediach społecznościowych kończąc. Aby lepiej opisać to, co chcę Ci w tym kontekście przekazać, pogrupowałem listę zalet na 5 kategorii:
I nie chodzi tu tylko o to, że chciałbyś prowadzić biznes, ale nie masz na niego pomysłu. Każda kawiarnia to złożony organizm, który wymaga planowania w wielu obszarach. Co konkretnie serwować? Jak urządzić salę? Jaka lokalizacja sprawdzi się dla mojego biznesu? Znalezienie odpowiedzi na te pytania trwa, a co za tym idzie – pochłania też nasz budżet. Samodzielne poszukiwanie rozwiązań wiąże się ponadto z ryzykiem popełnienia błędów. A teraz wyobraź sobie sytuację, że to wszystko, a nawet jeszcze więcej, dostajesz w pakiecie. Nie tworzysz koncepcji, nie testujesz, nie martwisz się o wymyślanie nowych rzeczy. Ktoś zrobił to za Ciebie. Ba! Sprawdził to na kilku, kilkunastu lub kilkudziesięciu innych lokalach. Wyeliminował błędy, poprawił to, co nie grało. Możesz czerpać z tego doświadczenia pełnymi garściami – startujesz bowiem z dużo wyższego levelu.
Sieć ma od tego swoich specjalistów. Każda nowa kawiarnia powinna już na starcie przyciągnąć do siebie gości. Przekonać ich, że warto przyjść o niej, a nie do lokalu obok. Aby to zrobić, nie wystarczy szeroko otworzyć drzwi i zapraszać przechodniów. Nawet jeśli wpadną na kawę, to czy na pewno wrócą do nas kolejny raz? Tu z pomocą przychodzi marketing. Promocje, nowe propozycje w menu, działania nakierowane na konkretne grupy odbiorców, media społecznościowe, reklamy w internecie. A to wszystko obudowane profesjonalnymi zdjęciami, grafikami, filmami video. Takie działania są z reguły poza zasięgiem pojedynczego przedsiębiorcy – wymagają albo zatrudnienia całego działu marketingu, albo agencji zewnętrznej. W sieci otrzymujesz je w ramach współpracy. Dobrze zarządzana franczyza dysponuje kalendarzem marketingowym, który jest profesjonalny, dynamiczny i angażujący. To właśnie dlatego nasze kawiarnie wywołują w lokalnej społeczności efekt “wow”.
Bo nie ma nic gorszego niż poczucie, że “cała firma jest na mojej głowie”. Oczywiście, franczyza nie oznacza, że ktoś przejmie za nas obowiązki zarządzania biznesem. Nadal w naszej gestii pozostaną kwestie zaopatrzenia, rozliczeń, zatrudniania pracowników. Jednak, gdy coś nie idzie po Twojej myśli, gdy potrzebujesz porady, zdarzy Ci się zabrnąć w ślepy zaułek – możesz się zwrócić w stronę franczyzodawcy. Dysponuje on wiedzą i doświadczeniem i zapewne dany problem “przerabiał” już nie raz. Dobrego franczyzodawcę można więc porównać do mentora w biznesie. Bo należy pamiętać, że nie jest to podmiot, który wymaga wyłącznie spełniania określonych planów i procedur. Wychodząc z założenia, że sukces jednego lokalu, to sukces całej sieci, z pewnością zaoferuje swoje wsparcie.
Aby otworzyć kawiarnię pod szyldem the White Bear Coffee, nie musisz być baristą. Nie musisz też posiadać kontaktów wśród producentów kawy, porcelany, ekspresów, akcesoriów do parzenia kawy itd. To my zajmujemy się sprowadzaniem najlepszych ziaren z całego świata, a następnie wypalaniem ich we własnej, rzemieślniczej palarni. To my układamy menu, wymyślamy nowe propozycje, działamy nad poszerzeniem oferty. Lata obecności na rynku dały nam też lepszą pozycję negocjacyjną z firmami, od których kupujemy wszelkie sprzęty. Pomyśl, ile czasu, energii i pieniędzy oszczędzasz, bo ktoś przetarł przed Tobą wszystkie ścieżki. Dodatkowo – dzielimy się tą wiedzą z naszymi partnerami. Nie dostajesz jedynie podręcznika operacyjnego, ale też intensywny miesięczny kurs, podczas którego wgryzasz się w ten biznes i poznajesz go od A do Z.
Bo okej – założeniem każdej sieci jest powtarzalność, jednak to nie tak, że nie pozostaje w niej miejsca na kreatywność i zaangażowanie właściciela. Powiem nawet więcej – te cechy są kluczowe dla powodzenia całego przedsięwzięcia. Masz pomysł na ciekawą promocję? W Twoim mieście odbywa się coroczne święto i chcesz wystawić swoje stoisko? Planujesz konkurs, Twój barista opracował nową propozycję kawy, a lokalna cukiernia zaproponowała współpracę? Doskonale! Wystarczy, że dasz nam znać. Siła sieci tkwi przecież w ludziach takich jak Ty.
Jeśli moje argumenty wydają Ci się sensowne i chcesz porozmawiać o współpracy, zadzwoń lub napisz. Chętnie opowiem Ci więcej szczegółów naszej oferty.